poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Rozdział 26

-Harry?..-usłyszałem tak bardzo znany mi głos.
Otworzyłem oczy..patrzyła na mnie swoimi czekoladowymi oczami w które tak uwielbiam patrzyć.
Pogładziłem jej policzek.
-Ja to wszystko słyszałam..-po jej poliku spłynęła łza którą starłem.- To wszystko co mówiłeś było prawdą?
-Oczywiście..kochanie ja nie wyobrażam sobie bez Ciebie mojej przyszłości..-uśmiechnąłem się lekko.
-Widziałeś naszą córkę?-zapytała.
-Tak..jest piękna.-spuściłem wzrok.-Anabel.
W tej chwili wszedł lekarz a gdy zobaczył,że Eliza się obudziła zawołał pielęgniarki.
-Niesamowite..myśleliśmy,że pani się obudzi dopiero za kilka dni lub dłużej..
-Ale jak to?-Eliza się zdziwiła.
-Byłaś w śpiączce ale już jest wszystko dobrze.-odpowiedziałem jej a ona kiwnęła głową.
-A kiedy wyjdzie Anabel?No i ja?
-Pani córka jutro a pani musi jeszcze zostać na kilku badaniach.Podejrzewam,że wyjdzie pani za dwa-trzy dni.-lekarz oznajmił a Eliza kiwnęła głową.

                                                                  *Kilka dni później*

Dzisiaj Eliza wychodzi ze szpitala.
Pojadę z małą po nią..no i z Niall'em ponieważ "niby" jest chrzestnym.

Niall został z Aną a ja sam poszedłem do sali w której leżała Eliza.
Otworzyłem drzwi a następnie przytuliłem brunetkę z całej siły.
-Mam niespodziankę.-powiedziałem.-Ale dopiero później ją zobaczysz..

                                                           *Oczami Elizy*

Spakowałam wszystkie inne rzeczy i wyszłam z Harry'm.
Na korytarzu czekał Niall z Anabel.Sama przyznam pierwszy raz widzę moją córkę.Dopiero gdy Anabel wyszła ze szpitala mogłam wyjść z tego głupiego łóżka.
A później Harry się martwił o Ane,że się przeziębi.
Cały Harry..
Podeszłam do Niall'a a on podał mi Ane.
Jej twarz była różowiutka,a policzki były ciepłe.
Miała zielonkawe oczy.Wpadał pod jasny błękitny ale był zielony.
Przytuliłam ją a następnie poczułam czyjeś ręce na moich biodrach.
-Widzisz jaką jesteśmy wspaniałą rodziną?-usłyszałam głos Harry'ego tuż nad moim uchem przez co na moim ciele,automatycznie pojawiły się dreszcze.
-To jak mogę być ojcem chrzestnym?-roześmiałam się.
-Oczywiście.-odpowiedziałam.
-To jak ruszamy w drogę?-zapytał brunet.
-No baaa!-Niall za mnie odpowiedział a ja się uśmiechnęłam.

Jechaliśmy zupełnie inną drogą niż do mojego domu..
-Harry gdzie my jedziemy?-spytałam.
-Zgwałcimy Cię.-Harry się uśmiechnął a ja wytrzeszczyłam oczy-Żartuję.
-To nie było śmieszne.-wytknęłam mu język.
-Jestem głodny.!-odezwał się blondyn który siedział z tyłu.
-A kiedy Ty nie jesteś głodny?!-powiedzieliśmy to z Harry'm jednocześnie przez co cała trójka wybuchnęła śmiechem.No oprócz Any..

Zatrzymaliśmy się pod wielkim domem..co ja mówię?Pod willą!
-Gdzie my jesteśmy?-spytałam gdy wyszliśmy ze samochodu a Niall wziął moje torby i rzeczy małej.
-W naszym nowym domu!-Harry się uradował a mnie zatkało.
-A co z moim?-spytałam.
-Twój brat się już tak wprowadził.A rzeczy i meble już są.-uśmiechnął się i zabrał kilka torb od Niall'a który już się przewalał.
-A więc to nasz dom?
-Całkowicie.-uśmiechnął się i otworzył drzwi.
Wnętrze było jeszcze lepsze niż na zewnątrz.
Nawet korytarz którym prowadził do salonu i wyjścia z tej willi
W korytarzu panele były brązowe ale świetnie to kontrastowało z odcieniami szarego i białego.
Również zdjęcia w odcieniach białego i czarnego świetnie pasował.
Nie które ramki były czerwone więc również to pięknie wyglądało.Trochę dalej było lustro które również świetnie pasowało.
Hmm...pomyśleć,że to korytarz a już chciałabym w nim zamieszkać.
.

                     





Następnie był salon który nie był duży ale za to bardzo przytulny.
Również był w odcieniach białego i szarego ale tym razem wygrywał zdecydowanie brąz.
Na białej ścianie wisiał obraz o kolorach niebieskich,fioletowych i białych.
Na kremowej sofie ułożone były,brązowe i złote poduszki.
Stolik był czarny,stał on na małym dywanie.
Telewizor był powieszony naprzeciwko sofy a pod telewizorem była mała komoda.

Ze salonu szło się do kuchni.
Panowała tam miła atmosfera którą stwarzały brązowe i białe kolory.
Na półkach były rożne rośliny co dawało też ładnego wyglądu.
Pachniało w niej fiołkami.
Z kuchni szło się prosto do jadalni,ale to później.
Podłoga była zrobiona z białych dużych kafelek co dawało również ładny efekt.
Lodówka była srebrna co dawało iż się wyróżniała.



Jadalnia nie była jakoś wielce nowoczesna,ale była przytulna.
Panował tam kolor biały,brązowy i szary.
Zresztą jak prawie w wszystkich pomieszczeniach.Jedna ściana była w szarym piaskowcu.Nad stołem wisiała biała lampa.
Wszystkie komody i szafki były ciemnobrązowe,pod kolor stołu.
Pod stołem był dywan o kolorach brązu i beżu.
Pachniało tam kwiatem wiśni.


Z jadalni wychodziło się na korytarz który był w odcieniach pomarańczu,brązu i białego.
Były tam umieszczone schody o kolorze ciemnego brązu.Pod schodami był wazon z gałęziami co dawało również efektu.
Znajdował tak się półka ze zdjęciem..naszym..
Były też tamu malutkie żółte pufy.
Lamy oświetlały na kolor słoneczny.
Więc wydawało się,że jest pomarańczowe lub złote.
Korytarz prowadził również do pokoju gościnnego.







Pokój gościnny również był kolorów brązowych,białych..
Ale na jednej ścianie spoczywał kolor limonkowy.
Lampy odziane były brązowym puchem a na beżowej kanapie,leżały pomarańczowe poduszki z materiału.
Podłoga była biała a na niej,futrzasty,brązowy dywan.
Zapach był najlepszy z wszystkiego ponieważ pachniał przytulnym domem.
A chyba to jest najważniejsze?



Gdy poszliśmy na górę i otworzyliśmy losowe drzwi zaniemówiłam..
Był tam dziecięcy,różowy pokoik..
Od razu przypomniało mi się moje dzieciństwo.
Coś wspaniałego co nie?
Pokój był różowo biały,a na lampie były kolorowe małpki.
Pachniało tam różami..







Następnie poszliśmy do drzwi naprzeciwko.
Był tam prześliczny fioletowy pokój.
Zgaduję,że pokój dla Anabel gdy podrośnie.
Kolory fioletu i białego,wspaniale ze sobą współgrały.
Nad łóżkiem,znajdował się obraz kwiatu wiśni podzielonego na kilka części.
Szafki i inne półki były koloru białego,pachniało tam czekoladą.
Umm..słodko!



Następne pomieszczenie również było dla dziecka.
-To oznacza,że chcesz mieć ze mną więcej dzieci?-ucieszyłam się i oplotłam rękoma,szyję Harry'ego.
-Oczywiście.-złożył delikatny pocałunek na moich ustach a Niall wywrócił oczami po czym poszedł z małą do jej pokoju.
Sypialnia była już bardziej neutralna,zresztą nie wiadomo jaka będzie płeć następnego dziecka...


Następne pomieszczenie było puste co mnie zdziwiło.
-To będzie sypialnia naszego wspólnego dziecka,samo ono zaplanuje jaki będzie mieć pokój.-Harry pocałował mnie w czoło a ja się uśmiechnęłam.

Gd weszliśmy do tego pomieszczenia od razu wiedziałam,że to nasza sypialnia.
Zawsze chciałam taką mieć.
Przytulną ale nowoczesną.
Według mnie nie trzeba nic opisywać!
Po prostu jest wspaniała!










Łazienka była kolorów szarych i czarnych.
Była bardzo przytulna pomimo tych kolorów.
W powietrzu unosiła się woń roślin.








                                         
Druga łazienka,spodobała mi się najbardziej.
Była kolorów brązowych i beżowych.
Ściany były pokryte beżowymi i brązowymi kafelkami.
Po prostu marzenie!








Gdy obejrzeliśmy cały dom,rzuciłam się Harry'emu na szyję.
-Sam to wszystko wymyśliłeś?
-Wszystko.Każdy szczegół dopasowywałem ja!-pochwalił się a ja go pocałowałam najlepiej jak umiem.
-Kocham Cię.-szepnęłam i się w niego wtuliłam.
-Kocham Cię..

*
Przepraszam,że taki nudny ale chciałam trochę opisać ich nowy dom.
Piszcie czy wam się podoba.
No i piszcie ..coś! XD 

3 komentarze:

  1. Kocham twoje blogi super piszesz! Sorry że już dawno nie komentowalam ale byłam u cioci i wgl. Zuzia wyjechała do Anglii aż do wakacji no i nie będzie komentować. Natka cały czas wkuwała bo może nie przejdzie do nastepnej klasy Ale teraz już będzie mogła ;-) - Kaśka @-}--

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uuuu no to widzę jak mnie nie było,wiele się działo.
      Ja mam pociechę bo dopiero do szkoły w poniedziałek (28) idę xdd

      Usuń
  2. No i jak masz z Zuzią kontakt,to jakbyś mogła to ją ode mnie pozdrów. :)
    Bo szczerze,to tylko i wyłącznie dzięki wam piszę to opowiadanie :)
    No i mam nadzieję,że Natka przejdzie do następnej klasy z średnią 5.0 :D
    Czyli pozdrów dziewczyny ode mnie :* No i oczywiście pozdrawiam też Ciebie,bo bez Ciebie również nie było by tego blogu <3
    Haha,już nie wiem co pisać więc :
    "POZDRAWIAM MIŁO I SERDECZNIE"

    OdpowiedzUsuń