czwartek, 3 kwietnia 2014

Rozdział 22

-A jest taka pewność?-oznajmił i zamknął oczy.
-Możliwe,że jest.-westchnęłam i spojrzałam na białą ścianę.Był na niej plakat ,na którym były dzieci.-Ale no wiesz.Rozumiem,że teraz nie chcesz ze mną być.
Spuściłam wzrok.Nagle byłam w kogoś ramionach..
-Nigdy Cię nie zostawię.Nawet jeśli to nie będzie moje dziecko.Będę je wychowywał jak własne.-wtuliłam się w niego.Poczułam jego perfumy.
-Kocham Cię.-wyszeptałam na co on,złożył pocałunek na moim czole.


                                                            *W domu chłopaków*

Weszłam powoli za Harry'm. Udaliśmy się do salonu.
Wszyscy byli,Liam ze Sophią,Louis z Eleanor,Zayn z Perrie.No i sam Niall.Siedział na końcu kanapy i przytulał się do poduszki.Zaśmiałam się lekko w myślach.
-Cześć!-od razu blondyn wstał i mnie przytulił.
-Mam być zazdrosny?-roześmiał się Harry na co wszyscy się zaśmiali.
-Oczywiście,że nie .-uśmiechnęłam się i pocałowałam mojego chłopaka w usta.
-Chodź tutaj!-krzyknęła Eleanor po czym posunęła mi się.Usiadłam,a koło mnie Harry.
-A więc mamy wam coś do powiedzenia.-zaczęłam a dokończył zielonooki.
-Będę ojcem!-zaczął się drzeć a wszyscy zaczęli składać mu gratulację.No oprócz Zayn'a. Zauważyłam,że Harry chcę coś powiedzieć.

                                                        *Oczami Harry'ego*

Chciałem powiedzieć,że nie wiadomo czy ja czy Zayn jest ojcem.No ale się opamiętałem.Przecież co wszyscy pomyślą o Elizie.
No a co pomyśli Perrie o Zayn'ie.
-Jeeeeej ja zostaję ojcem chrzestnym!-zaczął Niall i spojrzał na Elizę błagalnym wzrokiem.Ona tylko zachichotała ja pokręciłem głową na tak.
-Dzięki,dzięki,dzięki!-zaczął Niall i na co rzucił się na mnie i chciał mnie pocałować w czoło ale go zrzuciłem.Wszyscy się zaczęli śmiać.
-A teraz już pójdziemy.Eliza musi odpoczywać.-oznajmiłem i złapałem brunetkę za rękę.Wszyscy się pożegnali a na końcu wyszliśmy.
-KOCHAM CIĘ!-podniosłem brunetkę i zacząłem kręcić ją dookoła.-Przepraszam to zaszkodzi dziecku.
Odłożyłem ją delikatnie na co ona się zaśmiała.
-Wiesz,że to nie zaszkodzi.Będzie tylko takie zakręcone jak Ty!-zachichotała na co zacząłem ją gilgotać.-Ojj przestań już!A teraz jedziemy do mnie,muszę powiedzieć bratu,że jestem w ciąży!
Zaśmiałem się i poszliśmy w stronę samochodu.

                                                        *Oczami Elizy,miesiąc później*

Harry zamieszkał ze mną a Tyler się wyprowadził.Niby mieszka z tą swoją dziewczyną.Dlaczego on nie chcę jej przedstawić?!Z myślenia wyrwał mnie zachrypnięty głos który tak uwielbiam!
-Kochanie potrzebujesz czegoś?-zapytał i usiadł koło mnie.
-Nie.-uśmiechnęłam się.
-A Ty maluszku coś potrzebujesz?-pogłaskał mój już trochę zaokrąglony brzuch.
-Chyba nie.-odpowiedziałam.
-Ciiii.-wyszeptał na co się zaśmiałam.
-Ojj chyba Ci się nie uda,z nim porozmawiać.-oznajmiłam i wstałam powoli ze sofy.
-Oj tam.Po prostu jest małomówny.-oznajmił i machnął ręką.
-Tu się puknij.-popukałam się po czole, na co brunet od razu koło mnie wyrósł .
-Gdzie mam się puknąć?-wyszeptał mi do ucha a następnie zaczął mnie gilgotać.
Biegaliśmy po całym salonie.
-Proszę przestań!-powiedziałam ledwo co powstrzymując napady śmiechu.
-A co mi dasz za to?-zapytał łapiąc się za podbródek.
-Buziaka?-westchnęłam na co przysunął swoją twarz do mojej.Pocałowałam go i pobiegłam do naszej sypialni.Położyłam się na łóżku i zaczęłam rozmyślać.
-O czym myślisz?-zapytał i położył się koło mnie.
-O wszystkim.-odpowiedziałam i wtuliłam się w niego.-Kocham Cię.
Wyszeptałam i jeszcze mocniej go przytuliłam.

                                                           *Miesiąc później*

-A może zostanę z Tobą?-zapytał po raz kolejny.
-Idź już do tego sklepu!-popchnęłam go za drzwi i zamknęłam mu je przed nosem.
Ułomna nie jestem.!To dopiero drugi miesiąc ciąży!Bez przesady..
Usiadłam na sofie i włączyłam telewizor.Skakałam po kanałach.
-Nuda,nuda,nuda.-westchnęłam i zaczęłam oglądać jakieś beznadziejne filmy.Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi.Z myślą,że to Harry podeszłam do nich.Ale jego się nie spodziewałam.
Zayn.
-Cześć.Mogę wejść?-zapytał i ja kiwnęłam głową.Wszedł wolnym krokiem a ja zamknęłam za nim drzwi.
-Dlaczego przyszedłeś?Masz jakąś bardzo ważną sprawę?-oznajmiłam.
-Musimy porozmawiać.-westchnął i spuścił wzrok.-Wiem,że mogę być ojcem.I,że może to być moje dziecko......


*
Rozdział krótki ale macie :D Dziękuje wam za tyle komentarzy!
Nie spodziewałam się,że aż tyle was może być <3 No i przepraszam,że co chwilę miesiąc później ale chciałam już to trochę rozwinąć.Mam nadzieję,że wam się rozdział spodobał.Piszcie wasze opinie w komentarzach.A teraz wyzwanie!

4 KOMENTARZE = NASTĘPNY ROZDZIAŁ!





2 komentarze:

  1. Ej no! Kto jest w końcu ojcem?! Hazza <3 czy Zayn :-D? - Zuzia

    OdpowiedzUsuń
  2. No i co? Co dalej?! No co?! Tylko tyle?! Ja chcę dalej!!! Proszę! - Natka <3

    OdpowiedzUsuń