niedziela, 16 marca 2014

Rozdział 19.

Obudziłam się...Wtulona w Harry'ego.Jego ciężkie ramiona oplatały mnie.Powoli rozluźniłam jego uścisk i wyszłam z łóżka.
Jak on słodko wygląda!Wyjęłam powoli ubrania z walizki.Poczłapałam z nimi do łazienki.Jako pierwszy,wzięłam prysznic.Później ubrałam się,umyłam zęby..Czyli nic ciekawego.Zakręciłam włosy na lokówkę i wyszłam z łazienki.Harry dalej spał.Zaśmiałam się pod nosem.Chciałam zejść do restauracji na dole ale chciałam poczekać na Harry'ego.Nie chciałam go budzić ale cóż.
-Harry..-szepnęłam i zachciało mi się śmiać.Nie wiem dlaczego ale wybuchnęłam śmiechem.
-Cooo się śmiejesz?-oznajmił i ziewnął.Ja wybuchnęłam jeszcze większym śmiechem.
-Po prostu się ubierz!Jestem głodna!-skrzyżowałam ręce na klatce piersiowej na co Harry coś mruknął pod nosem i poszedł do łazienki.Ja tymczasem spojrzałam na telefon.Super.9:12.Znowu się roześmiałam.Oj dzisiaj będę mieć głupawkę!

*Oczami Harry'ego*

-Tacy zakochani!Ojojojojooj.Jeszcze dać im kupon na darmowe jedzenie!A tak naprawdę nigdy!-Niall śmiał się a Eliza robiła sobie cały czas Face Palma.Reszta śmiała się z Niallem.
-Ale trzeba przyznać ładnie Ci w lokowanych włosach!-zaczął śmiać się Louis by zmienić temat.
-Hahaha bardzo śmieszne-Eliza zaczęła się śmiać a później zrobiła minę znaczącą "Irytację".
-No a jej ten Dylan to niezły amigo!-zaczął Niall i nagle ugryzł się w język.Ja nie mogę jak on mógł to powiedzieć!
-Czy ja o czymś nie wiem?-brunetka spojrzała najpierw na Niall'a a później na mnie.
Spojrzałem groźnie na Niall'a.
-No bo-Irlandczyk zaczął się jąkać a ja westchnąłem.
-Dylan napisał list.A Ciebie nie było no i Zayn go dostał a on dał mi go.Dylan tam pisał jaka to jesteś puszczalska i w ogóle.Nie chciałem Ci o tym mówić bo wiem,że to nie prawda.-westchnąłem i wlepiłem wzrok w talerz.
-Dobrze nic się nie stało ale następnym razem mów mi o takich rzeczach ok?-Eliza westchnęła-Pójdę na chwilę do pokoju.Do zobaczenia!

*Oczami Elizy*

Nie gniewam się ale mógł mi to powiedzieć.Bo w końcu mam chyba prawo wiedzieć o takich rzeczach.Zgadnijcie kogo napotkałam po drodze.?Zayn'a i tą jak ona miała?Perrie.
-O cześć.-Zayn rzucił pogardliwe spojrzenie a ja się wyszczerzyłam.
-Cześć.
-Jak tam z Harry'm?-odezwała się Perrie.Wow!Ona umie mówić!Nowe odkrycie!
-Tia.-oznajmiłam.
-Słyszałam,że Cię nie dawno porwano!Tak mi przykro!-odezwała się znowu blondynka!Super!Tak mi przykro?!Miałam ochotę wydrapać jej oczy!Zaczęłam ruszać delikatnie głową z myślą,że się zastanawiam.
-Tak chyba tak!-prychnęłam i wyminęłam ich taaaaakim dużym krokiem.Słyszałam,że Cię porwano!Tak mi przykro!Jezus!Mi przykro ale jej umysłu!Jak można komuś tak powiedzieć?
Zamknęłam drzwi z hukiem i zaczęłam ją przedrzeźniać.
-Słyszałam,że Cię nie dawno porwano!Tak mi przykro!Słyszałam,że Cię nie dawno porwano!Tak mi przykro!Słyszałam,że Cię nie dawno porwano!Tak mi przykro!Argh!-opadłam na łóżko.Czy ona ma mózg?!Czy po drodze gdzieś uciekł?????????????????.
*
Siemanko misiaczki!Tadam!I gdzie komenatrze? :D Nie ma!Zniknęły jak mózg Perrie w opowiadaniu(bez obrazy to tylko żarty!)?Wiem,że to trzeba coś napisać i dodać ale chyba pisanie rozdziału jest trudniejsze?A więc wprowadzam nową zasadę. 2 KOMENTARZE= NASTĘPNY ROZDZIAŁ !
Nie dodam nowego póki nie będzie tych dwóch komentarzy!A więc pod każdym rozdziałem mają być dwa komentarze(co najmniej)żebym napisała nowy rozdział.A więc to tyle! Siemankoooooooo :P

3 komentarze: