niedziela, 2 marca 2014

Rozdział 10.

Minął tydzień,do Dylana się nie odzywam.Z Damonem jesteśmy bliskimi przyjaciółmi.Z Zaynem i Harrym tak samo.Wszystko wróciło do normy,jestem tą samą Elizą co kilka tygodni temu.Niezależną od nikogo.Uśmiechającą się i nie cierpiącą.Poznałam również siostrę Damona.Ma na imię Jessica,zdrobniale Jessie.Bardzo ją lubię.Z Rose również nie rozmawiam ponieważ broni tego drania.Ale nie chcę wracać do tego wszystkiego...Wyszłam z łóżka i wolnym krokiem udałam się do szafy.Wybrałam ubrania i udałam się do łazienki.Wzięłam prysznic,ubrałam się i następnie zrobiłam lekki makijaż.Zeszłam na dół,Tyler pojechał ze swoją nowo poznano koleżanką na weekend więc zostałam sama.Usłyszałam dzwonek do drzwi podeszłam do nich niechętnie,ujrzałam w nich Zayna,był uśmiechnięty od ucha do ucha.
-Cześć-uśmiechnęłam się i wpuściłam go do środka.
-Zabieram Cię dzisiaj na basen!-wyszczerzył się usiadł na sofie.
-Jak wolisz.Pewnie jesteś uszykowany,poczekaj na chwilę.!-zaśmiałam się i uciekłam na górę.Wzięłam strój kąpielowy i ubrałam go szybko a następnie ponownie ubrałam ciuchy.
-Długo czekałeś?-zbiegłam na dół i wzięłam moją torbę.
-Trochę.Właściwie 15 minut.-zaśmiał się a ja rzuciłam mu wrogie spojrzenie na co i tak się zaśmialiśmy.
Wsiadłam do jego samochodu i podjechaliśmy pod basen.
-Mam nadzieję,że fanki Cię nie,no wiesz.-zaśmiałam się i wyszłam z samochodu na co Zayn tylko coś mruknął pod nosem.Weszliśmy do budynku po czym podeszłam do kasy,już chciałam wyjąć portfel ale Zayn podbiegł i wręczył tej pani pieniądze.
-Chłopcy muszą płacić.-uśmiechnął się.
-Wcale nie muszą.-roześmiałam się i poszłam w stronę przebieralni.Zdjęłam ubrania i włożyłam je do szafki.Gdy wyszłam Zayn czekał,ale nie sam.Wokół niego było ponad 10 dziewczyn,trzymały kartki,długopisy.Zayn oczywiście się podpisywał.A co myślałam?Że to będzie normalne?Westchnęłam i weszłam do basenu.Raczej skoczyłam.Po chwili byłam pod wodą,dobrze,że nałożyłam wodoodporny tusz.Inaczej byłabym czarna.Wynurzyłam się i zobaczyłam koło mnie Zayna.Miał smętną minę.
-Coś się stało?-spytałam.
-No bo.Zresztą nie ważne.-uśmiechnął się lekko i chciał odpłynąć ale złapałam go za rękę.
-Powiedz.-uśmiechnęłam się.On nie odpowiedział tylko zaciągnął mnie pod wodę....I POCAŁOWAŁ!Po tym chciał odpłynąć ale tym razem ja go pocałowałam..
Po chwili wynurzyliśmy się.Wszyscy patrzyli na nas jak na ufoludków,a zwłaszcza jego fanki.Uśmiechnęłam się lekko.On przyciągnął mnie do siebie i przytulił...Nie wiem jak to nazwać ale było tak magicznie...Zawsze lubiłam pływać a tu jeszcze okazuje się,że pocałowałam tu kogoś.Właściwie nie kogoś tylko Zayna.
-Eliza?-usłyszałam jego głos.
-Tak?
-Kkk.Kocham Cię.-powiedział po czym spojrzał w moje oczy.A ja w jego.W jego oczach było widać płomyki..
-Ja?Ciebie też.-uśmiechnęłam się na co lekko musnął moje usta........
                            *Kilka godzin później.*
-ON NIE MOŻE ZGINĄĆ!-darłam się do telewizora.A dlaczego?Po basenie wybrałam się z Zaynem do mnie na oglądanie filmów.Wybrałam film z moim ulubionym aktorem.
-Ciekawe czy jakbym ja tam był tak byś krzyczała!PFFF.-odparł mulat.
-Ojjjj,ktoś tu jest zazdrosny..-uśmiechnęłam się i usiadłam na kolanach Zayna.
-Nie koniecznie.-uśmiechnął się na co uderzyłam go w ramię.Wybuchnęliśmy śmiechem oglądaliśmy dalej film...
*****************
Jak wam się podobało?Wiem,że długo nie dodawałam rozdziału ale czasem zastanawiam się dla kogo ja to piszę?Dla samej siebie?A więc proszę,jak czytacie dawajcie jakieś oznaki bo dla mnie to dużaaa motywacja!To na tyle z mojej strony!Papappap :*

3 komentarze:

  1. Serio wodoodporny makijaż? Tak to super - Julka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi o tusz i wgl.Są takie,że się po prostu nie rozmywa xD Ale co tam xddd

      Usuń
  2. Wooooow super!!!!

    OdpowiedzUsuń